Ryzyko automatyzacji magazynu

Filmy i podcasty BinCode

Automatyka magazynowa poza wieloma zaletami wnosi do magazynu pewne ryzyko. Wielu działań realizowanych w urządzeniach automatycznych nie da się wykonać w przypadku awarii - nie da się manualnie wyciągnąć towaru z automatycznego regału i bardzo trudno przetransportować pojemniki czy palety, gdy przenośnik uległ awarii. Marek Wierzbicki opowiada w tym filmie jak minimalizować ryzyko przestojów w zmechanizowanym magazynie:

Film zaczyna się od pytania: Co się stanie, jeśli automatyka się zepsuje? Na takie pytanie są trzy odpowiedzi. Pierwsza to taka, że:

Automatyka się nie psuje

To jest oczywiście nieprawdziwa odpowiedź, bo nie ma urządzeń, które się nie psują. Są tylko takie, które psują się odpowiednio rzadko. I to jest druga odpowiedź:

Minimalizacja ryzyka awarii

Może się więc przydarzyć, że automatyka magazynowa bądź jakiś jej element się zepsuje, ale powinno dziać się to bardzo, bardzo rzadko. Co zrobić, żeby awarie i przestoje pojawiały się odpowiednio rzadko? Niemal każde z urządzeń posiada wbudowane czujniki, które mówią o ich stanie i potencjalnych przeciążeniach. Na tej podstawie można wnioskować o tym, że zbliża się moment, w którym coś należałoby wymienić. Wskaźniki te należy regularnie kontrolować. Związana jest z tym pewna kwestia, a mianowicie każda automatyka powinna posiadać apteczkę. Jest to zbiór części, które najczęściej się psują lub są krytyczne z punktu widzenia utrzymania ruchu. W związku z tym, jeżeli zerwie nam się pasek w przenośniku, to nie wzywamy z drugiego końca Polski serwisu, tylko możemy go sami wymienić. Dzięki temu okres ewentualnego przestoju nie trwa kilka godzin tylko kilkanaście minut.

Jest też inna metoda, żeby zapobiegać takim krytycznym awariom, i to jest odpowiedź trzecia - automatyka powinna być zbudowana z pewną nadmiarowością:

Redundancja automatyki magazynowej

Nadmiarowość osiąga się to przez zastosowanie rozproszenia na przykład poprzez możliwość wykonania tej samej pracy przez różne, przynajmniej zdublowane urządzenia. Takim klasycznym przykładem rozproszonej automatyki jest AutoStore, w której roboty jeżdżą samodzielnie, niezależnie od siebie. Jeśli na automatycznym regale jest ich 20 wtedy awaria jednego z nich oznacza spadek wydajności o 5%. Nawet jeśli naprawa będzie trwać kilka godzin to cały układ będzie funkcjonował, tylko z nieznacznie niższą od optymalnej wydajnością. Podobnie będzie wtedy, gdy jeden z kanałów składowania zablokuje się. Stracimy dostęp do minimalnej ilości towaru, najprawdopodobniej bez istotnych problemów dla całości pracy magazynu. Podobnie dzieje się w przypadku robotów Exotec.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że ten film rozwiał wątpliwości wielu osób i od dziś strach przed automatyką magazynową i jej ewentualną awarią będzie mniejszy.